Przejdź do głównej zawartości

Posty

...bo to, co nas podnieca, to się nazywa kasa...

Na grupie facebookowej dla tłumaczy rozgorzała ostatnio dyskusja o stawkach, klientach i ich postawach etc. Jedna z miliona na ten temat, gdyż to temat-rzeka.  Kanwą do dyskusji stał się taki oto ładny obrazek: Na obrazku, czego zapewne nikomu nie muszę wyjaśniać, znajduje się wyjaśnienie, dlaczego za bukiet ślubny płaci się tyle, ile się płaci (tj. TAK DUŻO). Coś jak z tłumaczeniami, nie? Obrazek wyjaśnia wszystkie składowe ostatecznej ceny bukietu, przybliżając niezorientowanym realia zawodu florysty. Wyjaśnia zwięźle, sensownie, zgodnie z prawdą... i są to realia do złudzenia przypominające moje, tłumaczowe, podwórko. Ewidentnie podobieństwo owo dostrzegłam nie tylko ja sama, bowiem dyskusja, która się wywiązała była długa i burzliwa.  Dyskusja oczywiście nie byłaby dyskusją, gdyby nie pojawili się oponenci i kontrargumenty. Tu się pojawiły, sporo zresztą. Na przykład takie, o dokumentacji samochodowej:  "Ze wszystkimi uwagami, pouczeniami itp. wychodzi nawet 5 ...

Szkolenie tłumaczy symultanicznych

Oto moje 3 słowa w kwestii szkolenia tłumaczy symultanicznych, które nasunęły mi się w związku z wiosną, a jak wiosna, to wszystko się mnoży - i mnie się lud w kabinie rozmnożył, no dzieworództwo niemalże, ale weszło mnie raz dziewczę do wnętrza kabiny z zapytaniem, czy może na trochę, celem posłuchania, doedukowania się i takich tam. Zupełnie na serio, dziewczę weszło mi na maila, a poza tym nie takie całkiem anonimowe dziewczę, tylko znana mi wojowniczka, co już podbiła całą swoją dziedzinę i szuka rozrywek za miedzą. Tym samym skłoniła mnie do uporządkowania własnych poglądów nt kształcenia tłumaczy konferencyjnych moją słynną, nieprzeciętnie ponoć skuteczną, autorska metodą, której dotychczas nikt (w tym sama autorka) nie opisał. Na początek - jak zwykle - disclaimer: szkolę po swojemu, a jestem starym praktykiem, teorii przekładu nienawidzę szczerze i nie zgadzam się z nią w większości założeń. Stopień 1: Paprotka ( termin by Kamila Trajnerowicz ). Paprotka tkwi w kabini...

Subiektywne sprawozdanie z pewnej konferencji

Początek października b.r., szczęśliwie sprzężony z Octoberfest oraz okrągłą rocznicą upadku muru berlińskiego spędziłam w Niemczech, konkretnie we Fryburgu, jadąc tam na intencję konferencji MedTranslate , która jak skutecznie sugeruje nazwa, przyciągnąć miała specjalistów świadczących usługi tłumaczeniowe w medycynie oraz instytucjonalnych odbiorców tych usług. I przyciągnęła. Będąc raczej przeciwnikiem niż zwolennikiem zrzeszania się, fanem konferencji na których tłumaczę nie zaś tych, na których mam się czegoś uczyć siedząc na zadku, pojechałam tam... szczerze mówiąc tylko dlatego, że zaproszono mnie jako mówcę. Ot, taka moja prywatna ksenofobia wylazła. Jako mówca jednak poczułam się miło połechtana, odmówić nie wypadało, więc z prezentacją "Being a young medical interpreter… Everything you have always wanted to know but could not find out about medical interpreting” i pewną taką nieśmiałością oraz duszą na ramieniu, poleciałam do Szwajcarii, by na piechotę przejść ...

Umiejętność wyszukiwania informacji

Dzień dobry Państwu, Witam pięknie po długiej przerwie z - jak wieść niesie, niekoniecznie pokrywając się z prawdą - mglistego i dżdżystego Londynu, w którym mieszkam od listopada 2013. Ponieważ w centrum mojej uwagi przez cały ten czas była organizacja życia (prywatnego i zawodowego) "na nowym", blog naturalną koleją rzeczy spadł na drugi (a właściwie 1001) plan. Wracam doń jednak, zmotywowana prośbami Czytelników (nie zapomnieliście - dzięki!). Wśród różnych dziwnych rzeczy, którymi się zawodowo w UK zajmuję, jest również szkolenie tłumaczy, a w zasadzie filologów po innych specjalizacjach i pokazywanie im, na czym tłumaczenie w praktyce wygląda. Zlecenie pojawiło się samo, ku mojemu zaskoczeniu, planowałam bowiem redukcję zajęć okołotłumaczeniowych do minimum i powrót do korzeni tj. nauczania dzieci :) Życie pokazało jednak, że oprócz pracy w podstawówce uczę również tłumaczy. Na tę intencję poczyniłam sporo przemyśleń dotyczących tego, co można właściwie rob...

AN INTRODUCTION TO MEDICAL TERMINOLOGY FOR TRANSLATORS - A 2-DAY COURSE

For whom:   All translators and translators-in-spe genuinely interested in learning the basics of medical terminology. No preparation/ background knowledge required. What:  During this 16-lesson course the students will  * learn the meanings of basic combining forms, suffixes and prefixes of the medical language and use them to build medical words * become acquainted with terms that describe positions, directions and planes of the body * identify the meanings for new word elements and use them to understand medical terms Information on function of individual body structures at cellular, organ and system level will be provided to some extent "between the lines". In brief, lots of knowledge, hard work, challenge and fun are guaranteed. How:  The course lasts for 2 working days. Each day comprises 4 units of learning (90 minutes each: mainly workshop technique, although some lecture may also be necessary). At the end of Day 1 the students may expect...

Ogłoszenie

Przekład pod lupą STUDENCKO-DOKTORANCKA KONFERENCJA PRZEKŁADOZNAWCZA KOŁA NAUKOWEGO TRANSLATE IT Studenckie koło naukowe Translate IT! działające przy Instytucie Anglistyki Uniwersytetu Warszawskiego ma zaszczyt zaprosić studentów oraz doktorantów na konferencję przekładoznawczą pt. „Przekład pod lupą”. Konferencja poświęcona będzie problemom, jakie napotyka tłumacz podczas pracy z tekstem. W szczególności interesować nas będą następujące zagadnienia: 1. Przekład literacki 2. Przekład specjalistyczny: a. Tłumaczenia przysięgłe b. Tłumaczenia ustne c. Przekład audiowizualny oraz audiodeskrypcja Konferencja odbędzie się 1 i 2 czerwca 2013r. w Warszawie w sali 200 budynku Zarządu Samorządu Studentów na Małym Dziedzińcu UW (budnek nr 25 na mapie). Referaty powinny być wygłoszone po polsku lub po angielsku i trwać około 15min., lecz nie dłużej niż 20min. Uczestnicy będą mieli do dyspozycji komputer, projektor oraz sprzęt nagłaśniający. Prosimy o przesyłanie abstraktów (...

MARKETINGowo

Ponieważ marketingiem własnych usług trudnię się osobiście, temat ten jest bliski mojemu sercu i jakieś-tam przygotowanie zawodowe do tego również posiadam (2 semestry z b. wymagającą panią dr w trakcie studiów HR). Niemniej jednak ani doświadczenie życiowe, ani wiedza teoretyczna nie pozwoliły mi uzyskać satysfakcjonującej odpowiedzi na poniższe pytanie: W jakim języku powinnam prowadzić ten blog oraz fanpage na FB?  Postanowiłam zatem ponownie rozważyć je, na piśmie, na łamach samego bloga. Przyczynkiem do rozmyślań stały się niedawna konferencja  Translation and Localization Conference , w której niedawno uczestniczyłam i kilka poznanych tam osób. Ale po kolei. W trakcie konferencji moją uwagę zwróciło wystąpienie  Marty Stelmaszak . Konkretne, ustrukturyzowane, dotyczące brandingu we wszelkich jego przejawach. Oczywiście Marta zadbała o to, by wszystkie wskazówki odnosiły się w sposób praktyczny do prowadzenia działalności związanej z tłumaczeniami. Podję...

Learn medical terminology - a crazy game ;)

Now, I'd like to show you a game I've just created at zondle.com website. This is intended for all medical translation newbies and covers only 10 simple question on medical word roots. Feel free to play and submit your scores with feedback. Hope you enjoy this!!! zondle - games to support learning zondle - games to support learning
Dziś krótko - proszę na to zerknąć. IMHO genialna animacja, w b. przystępny sposób wyjaśniająca czynność m. sercowego. I co? Nie da się do Polaków po angielsku i tak, żeby zrozumieli? Powyższe a propos dyskusji na jednej z facebookowych grup. The Human Heart - Explania

Tłumaczenie instrumentów badawczych

Nie, nie o gitarach, keyboardach czy skrzypcach dziś będzie, a o testach, ankietach, kwestionariuszach i innych wytworach rąk i mózgów naukowców, które w codziennym użytku będąc ułatwiają życie innym naukowcom (klinicystom) na całym świecie, a nade wszystko służą prowadzeniu badań naukowych różnej treści i umiędzynarodowieniu (ale mi się neologizm stworzył :P) ich treści. Tłumaczenie takiego narzędzia nie jest tłumaczeniem zwykłym. Przeciwnie - podlega pewnym zasadom, a po przetłumaczeniu gotowy produkt (na kilku etapach przygotowania) przechodzi proces adaptacji. W przypadku kwestionariuszy/ ankiet, schematów postępowania jest kilka, ja postanowiłam w niniejszym wpisie oraz własnej praktyce zawodowej trzymać się wytycznych WHO. Te zaś stanowią, iż: Celem procesu adaptacji językowej jest uzyskanie różnych wersji językowych instrumentu opracowanego pierwotnie w języku angielskim, które będą spójne pod względem konceptu, niezależnie od kultury/ języka docelowego. Dany instrument powi...

Dlaczego Dolet musiał umrzeć?

Natchnieniem jest zbliżające się wielkimi krokami zaliczenie z translatoryki :) a w "rozkładzie jazdy" znanym gdzieniegdzie jako syllabus, bądź - po naszemu - program nauczania, występuje pan Etienne Dolet (nie, pan Dolet nie był kobietą, choć imię jednej z córek Michała Wiśniewskiego może w nas takie podejrzenia wzbudzać). Rzeczony Dolet był człowiekiem Renesansu - dosłownie i w przenośni. Dosłownie, bo życie jego przypada na ten właśnie kulturowo-historyczny okres dziejów Francji, w przenośni - bo był iście wielofunkcyjny. Zaangażowany religijnie (antytrynitarianin - za co oberwało mu się docelowo, i to ostro! oskarżono go bowiem o "bluźnierstwa przeciwko imieniu Jezusa Chrystusa" - bluźnierstwo owo sprowadzało się do informowania plebsu, że syn nie może być ojcem, gdyż jest to sprzeczne z naturą... ale nie rozwijam dalej wątku teologicznego tej historii), niezwykle płodny twórczo jako poeta (o efektach jego innej płodności nic mi nie wiadomo), dodatkowo zajmowa...

Ogłoszenie

Tak "z innej beczki", ale skoro blog ma wzięcie w różnych częściach kraju, pozostaje mieć nadzieję, że w Siedlcach (mazowieckie) też go ktoś czyta. Wobec tego zupełnie niemedycznie chwilowo acz również pod egidą mojej działalności: Tworzymy nową jakość w nauczaniu - współautorzy sukcesu pilnie poszukiwani! Rysopis: Lektorzy języka angielskiego (płci obojga oczywiście, ukończone NKJO lub filologia angielska, co najmniej I stopień studiów), z doświadczeniem w pracy z gimnazjalistami (obligatoryjne). Jeśli zatem jesteś: - ambitnym - sumiennym - dynamicznym - otwartym na pracę z nowoczesnymi narzędziami multimedialnymi (czyli: nie przeraża Cię odrobina techniki :-) ) - PASJONATEM nauczania młodych adolescentów (12-15 lat) ... czuj się wstępnie zaproszony do współpracy. Na maile (z CV oraz kilkoma słowami o sobie od kandydata, tak "od serca", a nie w postaci formalnego listu motywacyjnego ) czekam pod adresem biuro@english-empire.pl

2 nowe teksty - autorskie tym razem, nie tłumaczenia.

Oba artykuły dostępne na portalu Esculap.pl. Polecam i życzę miłej lektury :)

O błędach w tłumaczeniach medycznych oraz ich konsekwencjach

... będzie dziś, gdyż wpadło mi w ręce interesujące opracowanie. Gdybym miała je przeformułować do postaci ogłoszenia matrymonialnego, zaczęłabym tak: Niemłody, dość atrakcyjny artykuł... Autorzy artykułu: Glenn Flores, MD, M. Barton Laws, PhD, Sandra J. Mayo, EdM, Barry Zuckerman, MD, Milagros Abreu, MD, Leonardo Medina, MD, Eric J. Hardt, MD, pisząc pod wspólnym tytułem "Errors in Medical Interpretation and Their Potential Clinical Consequences in Pediatric Encounters" podejmują temat tzw. community interpreting, popularnego niezwykle za oceanem w kraju gwiazdek i pasków pieszczotliwie zwanym w pewnych kręgach Amerykanowem. Community interpreting (info dla nie-do-końca-wtajemniczonych) to po prostu usługi tłumaczeniowe dla ludności. Nie wymaga to polotu i błyskotliwości jak w przypadku tłumaczeń symultanicznych, ani też wiedzy "state-of-art" z podejmowanej specjalizacji. Egzamin próbny online, który znalazłam na jednej ze stron jakiś czas temu głosi, iż wystarcz...